Przedszkolaki z wielkim entuzjazmem przygotowują się do świąt — a w sali unosi się tyle radości i ekscytacji, że sztuczny śnieg mógłby się poczuć zazdrosny.
Na zajęciach wspólnie tworzyły długi, kolorowy łańcuch, który wydłużał się w takim tempie, jakby maluchy planowały udekorować nie tylko drzewko, ale i kilka sąsiednich sal… a może nawet cały szkolny korytarz.
Podczas dekorowania przedszkolnej zielonej damy maluchy z dumą wybierały bombki i zawieszki niczym mali eksperci od świątecznego designu. Każda ozdoba trafiała na wybraną gałązkę z precyzją godną prawdziwych mistrzów — bo wiadomo, świąteczna piękność musi wyglądać jak milion brokatowych dolarów!
Kreatywność rozkwitła również przy ozdabianiu świątecznych skarpet. Brokat, naklejki i kolorowy papier zamieniały je w prawdziwe świąteczne cudeńka. Efekt? Skarpety świeciły tak intensywnie, że renifery mogłyby używać ich jako latarni podczas nocnych lotów.
W przedszkolu czuć już prawdziwą, radosną atmosferę nadchodzących świąt — pełną śmiechu, kolorów i małych twórców, którzy udowadniają, że magia zaczyna się od drobiazgów… i odrobiny brokatu na nosie.









